Są w sam raz na jeden kęs. Oczywiście można je zrobić większe, ale pomyślałam, że takie mini są bardziej urokliwe. I chyba miałam rację:) Kuszą w lodówce, a czekają na jutrzejsze urodzinki Kapselkowe. Z przepysznym kremem cytrynowym…
Kruche ciasto:
- 250 g mąki pszennej
- 150 g masła
- 3 łyżki cukru pudru (u mnie fruktoza)
- 1 jajko
- 1 łyżka zimnego mleka
Krem cytrynowy:
- 250 g serka homogenizowanego (u mnie odtłuszczony i bez cukru)
- 100 g śmietany (np. 30%)
- 60 g cukru pudru (u mnie fruktoza)
- skórka z połowy otartej cytryny
Ciasto
- W misie rozgnieść wszystkie składniki, uformować kulę i wstawić do lodówki na minimum 30 minut.
- Wyjąć kulę z lodówki. Ponieważ jest ona dość kleista potrzebna będzie mąka do podsypywania. Rozwałkować ciasto na grubość 4 mm.
- Wyciąć kształt większy niż średnica foremek i wyłożyć foremki ciastem. Ponakłuwać widelcem spód.
- Wstawić do nagrzanego piekarnika (190 stopni) i piec przez 15 minut (zależy od rozmiaru foremek) do złotawego koloru.
- Wyjąć i odstawić do wystygnięcia.
Krem:
- Wszystkie składniki połączyć razem i wymieszać na gładką masę.
- Nakładać do foremek, udekorować owocami leśnymi.
- Smacznego!