Prawdziwe nachos nie pochodzą ze sklepu!!!! I o tym musicie pamiętać. Prawdziwe nachosy zrobicie w domu sami z kukurydzianej tortilli. Nie z tortilli pszennej, ale właśnie z kukurydzianej. Kukurydzianą tortillę możecie zrobić ze specjalnej mąki Masa Harina. Takie tortille możecie też kupić w sklepach z żywnością meksykańską.

Nachosy prawdziwie meksykańskie są zupełnie inne niż te sklepowe, mają zupełnie inny smak, są o niebo lepsze!

Składniki:

• dowolna ilość kukurydzianych tortilli,
• olej do smażenia

Przygotowanie

1. Tortillę pociąć na trójkątne kawałki. Smażyć w rozgrzanym oleju aż będą chrupkie.
2. Smacznego!

Wiem, że jest upał i strasznie gorąco, ale warto się przemóc i usmażyć porcję przepysznych naleśników na kolację. Ciekawym pomysłem jest połączenie naleśników za pomocą mleka kokosowego. Czuć ten aromat po usmażeniu. Są naprawdę dobre, a co najważniejsze, mimo użycia mąki pełnoziarnistej, są lekkie w smaku.

Po usmażeniu są elastyczne i takie właśnie jakie naleśniki być powinny:)

Składniki na około 20 naleśników:

• 400 ml mleka kokosowego,
• szklanka mleka,
• 160 g mąki pszennej pełnoziarnistej,
• 100 g mąki pszennej,
• 5 jaj,
• 4 łyżki miodu

Bananowo-borówkowe nadzienie:

• 400 g serka homogenizowanego,
• 2 banany,
• garść borówek amerykańskich,
• garść pokruszonej pasty kokosowej lub wiórek kokosowych

Przygotowanie ciasta naleśnikowego

1. Wszystkie składniki dokładnie wymieszać. Ciasto naleśnikowe musi być na tyle płynne, by bez problemów rozlewało się po patelni. Jeżeli jest zbyt gęste, nalezy dodać mleka.
2. Smażyć na patelni na niewielkiej ilości tłuszczu (u mnie kropelka oleju rzepakowego rozsmarowana pędzelkiem po patelni).

Przygotowanie nadzienia

1. Wszystkie składniki razem dokładnie zmiksować. Nie dodawać cukru, banany są wystarczająco słodkie.

Lubicie puszyste pancakes? Bo ja tak? Właściwie to chciałam zrobić zupełnie inne naleśniki, ale syn wybrał pancackes. I to był bardzo dobry wybór. Smacznego!

Składniki na około 15 sztuk placuszków:

• 2 szklanki mąki pszennej,
• 1 szklanka mąki pszennej razowej,
• pół szklanki miodu,
• 2 łyżeczki sody oczyszczonej,
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
• szczypta soli,
• 3 szklanki jogurtu naturalnego,
• pół szklanki oleju rzepakowego

Przygotowanie placuszków:

1. Wszystkie składniki dokładnie wymieszać w misie robota kuchennego. Ciasto wyjdzie gęste (nie powinno rozlewać się po powierzchni patelni).
2. Wykładać niewielkie porcje ciasta na patelnię. Smażyć na wolnym ogniu z dwóch stron.
3. Smacznego!

Pech chciał, że starszy jest na diecie bezcukrowej, a młodszy na bezglutenowej, bezmlecznej i bezjajecznej. Niestety, ten przepis zawiera jajka, ale zupełnie nie zwróciłam na to uwagi i popełniłam małe faut pas podając je najmłodszemu – bez żadnych przykrych skutków na szczęście:) Te wszystkie alergie doprowadziły do tego, że do pomidorówki gotuję trzy rodzaje makaronów: bezglutenowy, żytni i z pszenicy durum…

Składniki na około 10-12 sztuk:

• 1,5 szklanki mąki kukurydzianej,
• 1/4 szklanki mąki ryżowej,
• 1,5 szklanki mleka sojowego,
• 1/4 szklanki ksylitolu (fruktozy, syropu klonowego, syropu z agawy itp.).
• 2 zmiksowane banany,
• 2 garści wiórków z pasty kokosowej (sklep ze zdrową żywnością),
• 2 jajka

Przygotowanie ciasta naleśnikowego

1. Wszystkie składniki dokładnie wymieszać. Konsystencja ciasta powinna być dość luźna. Ciasto będzie dość kruche, co jest wadą/zaletą mąki kukurydzianej. Dlatego lepiej jest smażyć na nie za dużej patelni i wylewać ciasto cienko.
2. Patelnię spsikać sprayem do pieczenia i smażyć naleśniki z dwóch stron do zezłocenia.
3. Podawać z dżemem, owocami, serem. Polecam. Smacznego!

Siostrzeniec naleśnika.

Przepisów na idealne omlety jest wiele. Mój jest kolejny:) Dlaczego? Bo smakuje bardziej jak ciasto, a nie jak jajko. Idealnie pasuje do słodkich dżemów, marmolad, powideł i owoców. Dziś na kolację.

Składniki na 4 omlety średniej wielkości:

• 3 jajka (oddzielnie żółtka i białka),
• 3 łyżki mąki (na każde jajko przypada 1 łyżka maki),
• cukier do smaku,
• szczypta soli

Przygotowanie

1. Białka ubić na sztywną pianę ze szczyptą soli.
2. Dodawać naprzemiennie mąkę i żółtka.
3. Dodać cukier.
4. Smażyć na małym ogniu dwustronnie do złotego koloru.
5. Smacznego!

Te naleśniki są okropnie tłuste, ale jakie dobre!!!! Tego smaku nie da się opisać. Trzeba ich spróbować. To nasz hit ostatnich dni. Dzieciaki pałaszowały aż się kurzyło. Poza tym to dobry sposób na wykorzystanie starych bananów. No i ten aromat kokosowy. Żadnych sztucznych wiórek, a prawdziwy kokos. Coś wspaniałego! Zupełnie inne od naszych domowych naleśników, naprawdę polecam. Nam bardzo smakowały.

Oryginalny przepis pochodzi z książki wydawnictwa Buchmann, Kuchnia Azjatycka.

Składniki na około 12 małych naleśników:

• 2/3 szklanki mąki kukurydzianej (lub pszennej),
• 4 łyżki mąki ryżowej,
• 1/2 szklanki cukru (użyłam syropu z agawy),
• puszka mleka kokosowego (400ml) + 100 ml ,
• 4 jajka,
• 50 g startego na tarce kokosa (w sklepach ze zdrową żywnością kupić można kremową kostkę kokosową, której użyłam)
• skórka otarta z dwóch limonek do ozdobienia naleśników

Składniki na skarmelizowane banany:

• 12 bananów (na każdego naleśnika przypada 1 banan),
• masło do smażenia dość sporo,
• ok 200 g cukru brązowego (ja smażyłam na syropie z agawy i maśle),
• sok z dwóch limonek

Przygotowanie ciasta naleśnikowego

1. Wszystkie składniki dokładnie wymieszać tak by nie było grudek z mąki.
2. Smażyć na maśle lub na beztłuszczowym sprayu po kilka minut z każdej strony. Te naleśniki są bardziej delikatne od naszych polskich, dlatego lepiej je troszkę mocniej zbrązowić, wtedy łatwiej jest je przewracać.

Przygotowanie bananów

1. Banany pokroić w ukośne plasterki.
2. Na patelni rozgrzać dużą ilość masła (trudno mi powiedzieć ile, bo smażyłam na sprayu beztłuszczowym, ale tyle by 12 bananów nie wyschło),
3. Wrzucić banany, wymieszać z masłem i smażyć na małym ogniu do ich zrumienienia.
4. Posypać brązowym cukrem i poczekać do jego rozpuszczenia.
5. Wlać sok z limonek.
6. Banany nałożyć do naleśników, złożyć na pół. Udekorować skórką z limonki.
7. Smacznego!

Spotkało nas spory problem. Kilka dni temu okazało się, że starszy syn jest chory i nie może jeść przede wszystkim cukru, białej mąki, pieczywa, owoców, nabiału… Więc jakby tutaj przekonać jego, że to wcale nie takie straszne , bo musi jeść zdrowo i tyle. Dlatego zaproponowałam mu te placuszki. Są bardzo smaczne.

Składniki na około 16 placuszków:

• 2,5 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej,
• 2 szklanki mleka sojowego,
• syrop z agawy do smaku,
• łyżeczka cynamonu,
• łyżeczka proszku do pieczenia,
• 2 jabłka obrane ze skórki i pokrojone w cieniutkie paseczki,
• 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego (domowej roboty najlepszy),
• łyżeczka oleju

Przygtowanie

1. Wszystkie składniki umieścić w misie robota kuchennego i dokładnie wymieszać.
2. Przekładać łyżką na rozgrzaną patelnię. Można dodać niewielkiej ilości oleju. Smażyć do zbrązowienia z dwóch stron.
3. Posypać ksylitolem do smaku.
4. Smacznego!

Kto nie lubi placków z jabłkami? Chyba nie ma takiej osoby:) Jabłuszka dodają plackom słodkości, miękkości i niesamowitego aromatu. Uwielbiam patrzeć na moje dzieci, kiedy się nimi zajadają. A potrafią wpałaszować ich spore ilości:)

Składniki na talerz placków:

• 200 g mąki
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia
• cukier do smaku (u mnie fruktoza, ja lubię słodkie placki, więc dałam go pół szklanki)
• 1 jajko
• 300 ml mleka
• 4 jabłka obrane ze skórki i pokrojone w kostkę (u mnie starte na tarce do warzyw w małe frytki)
• masło do smażenia

Przygotowanie placków

1. Wszystkie składniki (bez jabłek) umieścić w misie i dokładnie wymieszać.
2. Wrzucić jabłuszka i wymieszać delikatnie łyżka.
3. Na patelni rozpuścić masło i smażyć placki z dwóch stron około 2 minut na każdej stronie.
4. Smacznego!

Na działce obok nas rosną dzikie jabłonki. W tym roku mają sporo owoców. Za każdym razem kiedy mój Tato idzie z psem, przynosi trochę dzikich jabłuszek do domu. Później je myje i wykraja z nich ślady po uderzeniu po upadku z drzewa. Taki ma rytuał. Te chwile są dla mnie tak urocze, że musiałam je jakoś zatrzymać w moim sercu. A że dobrze potrafię kucharzyć – pomyślałam – RACUCHY!!!! Pierwszego dnia zrobiłam z pół kilograma mąki, drugiego już z kilograma. Pomyślałam, że będzie dla dzieci w drodze powrotnej z morza do Szczecina. Ale się przeliczyłam:)))

Nawet jeśli trochę ich zostanie, to bardzo dobrze smakują później na zimno. Jabłuszkowe wspomnienie z dzieciństwa:)

Naleśniki zawsze robiłam na tzw. „czuja” i zawsze mi wychodziły. Jednak gdyby ktoś się mnie zapytał jak robię naleśniki, nie potrafiłaby, odpowiedzieć na to pytanie. Do czasu aż natknęłam się na przepis Dorotus. Dorotko, to już nie są Twoje naleśniki:))) Teraz też są moje. Uwielbiamy je. A jak jeszcze posmaruje je się… nutellą…

Są idealne na wielką patelnię, bo świetnie się przewracają. Smakują wprost… naleśnikowo. Nie ma lepszych. Uwielbiamy je z nutellą, dżemami, serkami. Głównie jemy naleśniki na słodko. Tym razem pierwszeństwo miała domowej roboty marmolada truskawkowa. Naprawdę polecam ten przepis.

Składniki na 12 wielkich 30 cm naleśników:

• 1050 ml mleka (litr i 5 ml)
• 50 g cukru (u mnie fruktoza)
• 6 jajek
• 300 ml śmietany kremówki
• kilka kropli esencji waniliowej (użyłam pasty z wanilii)
• 1/4 łyżeczki soli
• 375 g mąki

Przygotowanie

1. Wszystkie składniki dokładnie wymieszać razem tak by nie było grudek.
2. Jeśli chcemy pomniejszyć proporcje to podstawowy przepis jest 1/3 powyższego.
3. Smażyć na maśle lub na sprayu beztłuszczowym.
4. Smacznego!